wtorek, 16 sierpnia 2011

Outlet City – raj dla miłośników mody

Niemcy nie kojarzą się powszechnie z modą, choć dokonania niemieckich projektantów cieszą się uznaniem na całym świecie. Berlin, obok Paryża i Londynu jest niekwestionowaną stolicą mody. To tutaj, dwa razy w roku, spotyka się śmietanka towarzyska na pokazach Berlin Fashion Show. W Berlinie odbywają się także powalające rozmachem targi Bread&Butter, czy Mercedes-Benz Fashion Week. Wiele znanych marek, jak Marc Cain, Oui, czy René Lezard ma niemiecki rodowód, podobnie jak główny projektant francuskiego domu mody Chanel, urodzonym w Hamburgu Karl Lagerfeld.


Jednak rajem na ziemi dla miłośników znanych metek, jest małe niemieckie miasteczko Metzingen, położone 40 kilometrów od Stuttgartu. Niegdyś, miejscowość słynęła z uprawy winorośli oraz kultury picia i produkcji wybornego wina. Jednak od czasów, gdy powstała tu pierwsza fabryka marki Hugo Boss, Metzingen kojarzy się przede wszystkim z modą. Wszystko za sprawą firmowego salonu, który został otwarty w latach 70. ubiegłego wieku. Hugo Ferdinand Boss, założyciel firmy, zainspirował swoja decyzją innych graczy świata mody, którzy w ślad za nim zaczęli otwierać swoje oddziały w Metzingen.

OD MISS SIXTY DO BURBERRY

Obecnie swoje factory outlets ma tutaj kilkadziesiąt marek, zaczynając od Miss Sixty i Roxy, przez Polo Ralph Lauren i Lacoste, aż do Bally oraz Burberry. Pełną listę sklepów, jak i mapę poruszania się po „Outlet City”, można znaleźć na stronie http://www.outletcity-metzingen.com.

Turystyka zakupowa jest zjawiskiem tak normalnym w Metzingen, jak pieczone Currywurst na niemieckich stacjach benzynowych. W okresach największych wyprzedaży, ulicami przelewają się tłumy modnie ubranych ludzi, taszczących swoje zdobycze w firmowych torbach. Obecnie trwają wyprzedaże kolekcji letnich, rabaty sięgają 70% i potrwają do końca września. Ogromnym udogodnieniem dla tych, którzy kochają zakupy jest usługa Shopping Shuttle, która od ubiegłego roku pomaga fashionistom z całego świata dostać się z lotniska w Stuttgarcie wprost do sklepu ulubionej marki.

W Polsce również mamy sezon obniżek. Jeśli Wasz modowy budżet nie pozwala na wyjazd do Niemiec i zastanawiacie się na co polować w trakcie letnich wyprzedaży, radą służą nasi koledzy z firmy Hugo Boss. Zapytani o trendy sezonu wiosna-lato 2011, które pozostaną z nami na dłużej, obiecali podejrzeć tak zwanych „Kreatywnych” i zdradzić nam kilka sekretów.

SEKRETY DZIAŁU KREATYWNEGO

Jeśli planujecie jak najlepiej wydać pieniądze, zainwestujcie w „bold colours”, czyli zuchwałe i soczyste barwy, z którymi udało się już zaprzyjaźnić: cytrynę, pomarańcz, malinę. Ta paleta dotyczy przede wszystkim kobiet. Zwolenniczki mniej krzyczących kolorów, powinny zdecydować się na delikatne i lekko przygaszone odcienie „sky blue”, lawendy i szarości. Jeśli mowa o dodatkach, to tylko w kolorze burgundu. W odniesieniu do mody męskiej, najlepiej postawić na granat, beż i bursztyn. Jednak najważniejszy trend lata, który znajdzie swoje rozwinięcie w nadchodzącym sezonie, to drukowane tkaniny. Najlepiej w ekskluzywnym wydaniu, czyli na jedwabiach. Zapewniamy, że o tej tendencji będzie jeszcze głośno!

Do zobaczenia w Metzingen!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz